Zdrowie

Somatyczne reakcje ciała na lęk. Jak sobie z tym poradzić?

Coraz częściej styl życia wielu ludzi przypomina maraton podzielony na etapy do zaliczenia. Napięte harmonogramy i nietypowe godziny pracy oraz nadmiar obowiązków powodują, że starają się za wszelką cenę zrobić, jak najwięcej rzeczy w ograniczonym czasie. Efektem tego jest wzrost liczby chorób i poziomu stresu, lęk, które są wynikiem niewłaściwych relacji człowieka z jego ciałem, umysłem, duchem (świadomością) i naturą. Przyczyną tego jest zapominanie, ignorowanie praw rządzących naturą lub po prostu brak wiedzy na ten temat.

To właśnie ten stresujący tryb życia powoduje, że coraz więcej ludzi zaczyna odczuwać zaburzenia lękowe. Nie mogą poradzić sobie z oczekiwaniami i związaną z tym presją otoczenia, odczuwają brak poczucia pewności siebie i umiejętności radzenia sobie z codziennymi sytuacjami.

Czym w ogóle jest lęk? Kiedy stres staje się lękiem? Co różni lęk od strachu?

Pojęcia takie jak stres, strach i lęk często są używane zamiennie, choć mają różne znaczenia i odniesienia psychologiczne.

Strach jest naturalną, pierwotną reakcją naszego organizmu na bezpośrednie zagrożenie lub niebezpieczeństwo, która pojawia się często w sytuacji na konkretne, widoczne zagrożenie. To może być widok agresywnego psa, pożar lub jadący w naszym kierunku samochód. Najczęściej pojawia się nagle i trwa tak długo, jak występuje zagrożenie.

Zbliżonym w odczuciu stanem, ale bardziej wewnętrznym i przewlekłym jest lęk. To nieprzyjemne samopoczucie emocjonalne związane z przewidywaniem nadchodzącego z zewnątrz lub pochodzącego z wewnątrz organizmu niebezpieczeństwa dotyczącego przyszłości, zazwyczaj bez konkretnego zagrożenia. Objawia się często jako stan oczekiwania na bliżej nieokreślone, odległe i niezaistniałe jeszcze zagrożenie lub na nieprzyjemne doświadczenie, które może się już nigdy nie powtórzyć. Może być związany z obawami o przyszłość, zdrowie, finanse, relacje, bezpieczeństwo, utratę kontroli nad sobą lub jakąś sytuacją, albo też bliżej nieokreślony.

Natomiast stres jest normalną, fizyczną reakcją naszego organizmu na wymagania lub zagrożenia zewnętrzne, które przekraczają nasze zdolności radzenia sobie z nimi. To mogą być wszelkie sytuacje, takie jak na przykład goniące terminy w pracy, egzaminy w szkole, problemy rodzinne, zmiany życiowe itp. Długość jego trwania często zależy od naszej zdolności radzenia sobie z nim. Może być on zarówno krótkotrwały, jak i długotrwały.

“Nigdy nie zwyciężysz wroga, którego Twoja wyobraźnia uczyniła niepokonanym…”. Jacek Piekara (zdj. Canva)

Kiedy różne sytuacje stresowe oraz strach przed nimi zaczynają przybierać na sile i stają się być niewspółmierne do zagrożenia lub nierealistyczne, to mamy już do czynienia z lękiem. Natomiast, gdy w wyniku obawy przed pojawieniem się lęku zaczynamy celowo unikać tych sytuacji, to zaczynamy mówić o fobii.

Nasz organizm stara się nam pomagać najlepiej, jak potrafi, w trudnych do zniesienia dla nas momentach. W tym celu wykonuje szereg działań, w wyniku których możemy doświadczać nieprzyjemnych, fizycznych reakcji w naszym ciele. Napad paniki bywa często efektem ich błędnej i katastroficznej interpretacji.

Poczucie strachu, lęku wywołuje w naszym organizmie określone reakcje. W pierwszej kolejności aktywuje współczulny układ nerwowy. W wyniku tego nadnercza uwalniają adrenalinę i noradrenalinę – hormony, które pomagają organizmowi wejść w stan gotowości do reakcji “walcz lub uciekaj” i skierować energię w stronę przetrwania bezpośredniego zagrożenia. I to właśnie nagły skok adrenaliny powoduje wiele nieprzyjemnych odczuć w naszym ciele i jest często przyczyną napadu paniki.

W drugiej kolejności aktywowana jest oś HPA, obejmująca podwzgórze, przysadkę i korę nadnerczy, w wyniku której pobudzenia nadnercza uwalniają kolejny hormon zwany kortyzolem. Przez wielu badaczy nazywany jest on „hormonem stresu”. Zwiększa dostępność glukozy (cukru) we krwi i mobilizuje energię organizmu, aby sprostać trudnej sytuacji. Rodzaj uzyskanych rezultatów zależy jednak od jego nasilenia i czasu trwania.

Od poznania, zrozumienia i interpretacji tego, co dzieje się w naszym organizmie, a także podjęcia pracy nad sobą zależy, czy będziemy, potrafili poradzić sobie z tymi utrudniającymi życie objawami, czy też pozwolimy, aby one decydowały o naszym życiu.

“Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz”. Mistrz Zen Seung Sahn (zdj. Canva)

Jeśli nauczymy się radzić sobie z fizycznymi objawami napadu paniki, zaakceptujemy je, przestaniemy zwalczać, eskalować i demonizować, to na ogół ustąpią one w ciągu kilku do kilkunastu minut. Tyle czasu potrzebuje nasz organizm do zmetabolizowania adrenaliny oraz wchłonięcia jej przez wątrobę i nerki. Oczywiście nie jest to takie proste i szybkie. Wyuczenie pewnych nowych nawyków zazwyczaj zabiera jakiś czas. Ważne jest, abyśmy się nie poddawali, podchodzili do tego konsekwentnie i z wyrozumiałością dla siebie, że raz nam będzie szło lepiej, a raz gorzej.

Pogłębienie wiedzy o somatycznych objawach lęku i poznanie możliwości poradzenia sobie z nimi daje nam ogromne szanse na uzdrowienie naszego życia. Nie tylko pozwala nam poznać i zrozumieć, co się z nami dzieje, ale także czyni nas współodpowiedzialnymi za własne samopoczucie.

Oto przykładowe odczucia, reakcje w organizmie i ich błędne interpretacje oraz zachowania, które mogą nam pomóc poradzić sobie z danym doznaniem:

Należy wiedzieć, że nie każdy lęk lub atak paniki ma swoje źródło w stanach somatycznych. Podobne objawy można odczuwać przy niektórych chorobach lub niedoborach określonych minerałów. Warto skonsultować się z lekarzem, aby mieć pewność w tej kwestii.

Jest wiele metod, technik, sposobów, które pozwalają uporać się z dolegliwościami lęku na poziomie somatycznym. Warto zapoznać się z nimi i testować różne, aby zbudować najefektywniejszą strategię działania dla siebie, która zapewni nam najwięcej korzyści zdrowotnych.

Każdy człowiek jest inny i może różnie reagować na lęk. To jak zareagujemy zależy od naszych doświadczeń i związanego z tym zachowania, naszej psychiki, co mówimy do siebie w myślach, jak radzimy sobie z naszymi emocjami, od poczucia własnej wartości, jak też prowadzonego przez nas stylu życia, w tym odżywiania.

Z pewnością są to tematy warte pogłębienia. Dlatego też zajmiemy się nimi w kolejnych artykułach.


  • Prof. Sunil Kumar Joshi: „Marma Chikitsa. Holistyczna terapia most między jogą i ajurwedą.”
  • Dr Andrzej Śliwerski: Wykład „Jak pracować z pacjentami z atakami paniki? Wells, 2010.
  • Valerie Ann Worwood: „Vademecum olejków eterycznych i aromaterapii”.
  • David Frawley, Vasant Lad: „Joga ziół. Ziołolecznictwo ajurwedyjskie”.
  • James W. Kalat: “Biologiczne podstawy psychologii”.

Może zainteresuje Cię również